Jako, że miałem przyjemność napisać i obronić swoją magisterkę z dziedziny pomp ciepła, mogę powiedzieć, że posiadam niezbędne minimum wiedzy, aby wypowiedzieć się w temacie, który mnie dość mocno zaskoczył i skłonił do rozmyślań.
Prowokatorem tych rozmyślań jest produkt firmy Sanyo - układ klimatyzacji VRF (chłodzenie/grzanie), którego sprężarka jest napędzana silnikiem spalinowym na gaz płynny (LPG). Produkt ten został zaprezentowany w "Chłodnictwie & klimatyzacji" X 2009.
Link do artykułu.Autor artykułu opisuje powyższe rozwiązanie jako bardzo energooszczędne, bardziej wydajne od urządzeń napędzanych prądem elektrycznym i w ogóle wszystko naj. Moim zdaniem to jedna wielka marketingowa papka.

1) Silniki spalinowe, pomimo, że ich sprawność stale rośnie, wciąż są najmniej sprawnymi w sensie zamiany energii maszynami. W związku z tym, nie istnieje możliwość aby układ: silnik spalinowy - wał korbowy - koło pasowe - pasek - koło pasowe - sprężarka był bardziej sprawny od układu: silnik elektryczny - wał - sprężarka, zamknięte hermetycznie w jednej obudowie.
2) Silnik elektryczny zamienia energię elektryczną na mechaniczną ze sprawnością około 80%, więc nawet gdyby energia elektryczna była droższa od gazowej (a w gruncie rzeczy tak nie jest), to i tak bardziej ekonomiczne byłoby korzystanie z prądu.
3) Autor artykułu wspomina o nieprawdopodobnej mobilności urządzeń LPG - no nie wiem co łatwiej doprowadzić do urządzenia - rurę z gazem + zbiornik, czy kabel zasilający z rozdzielni ?
4) Autor artykułu jest pracownikiem firmy Gaspol S.A., która to firma podpisała umowę z Sanyo o wzajemnej współpracy dotyczącej sprzedaży tego produktu.
5) Gdyby pompa ciepła napędzana silnikiem spalinowym, wykorzystywała także ciepło pochodzące z układu chłodzenia silnika w tzw. kogeneracji to może by to miało ręce i nogi, jednak tylko w przypadku ogrzewania. Istnieje jeszcze możliwość aby ciepło pochodzące z chłodzenia silnika było zrzucane przy niskiej temperaturze otoczenia na parowacz pompy ciepła, czyli jej dolne źródło - jednakże autor o tym nic nie wspomina, co nakazuje rozumować, ze tak wcale nie jest.
Podsumowując - albo błędnie napisany artykuł przez Pana z Gaspolu, albo kompletnie nic nie wnoszący produkt w co byłoby mi ciężko uwierzyć. Spróbuję uderzyć do autora, c.d.n...