poniedziałek, 22 marca 2010

Inżynierski? sposób myślenia

Firma "A" zajmująca się projektowaniem lini technologicznych na potrzeby przemysłu wyposaża swoją projektowaną linię technologiczną w urządzenia pochodzące od firmy "B". Przy tej okazji w całym zamieszaniu bierze udział firma "C" specjalizująca się w konkretnej dziedzinie i dostarcza urządzenia do tej samej technologii dla firmy "A" do współpracy z urządzeniami od firmy "B".

Firma "A" jest koordynatorem wszelkich działań mających na celu zaprojektowanie i powstanie tej konkretnej lini technologicznej. Zakładam, że w firmie "A" pracują ludzie o szerokim pojęciu inżynierskim.

To dlaczego firma "A", która bierze urządzenia od firmy "B" praktycznie nie ma żadnych informacji na temat tychże urządzeń, a inżynierowie firmy "A" w odpowiedzi na pytanie firmy "C" o konkretne parametry techniczne wykazują się kompletnym brakiem wiadomości i zapytaniem "a na co to panu?" Po dłuższym przepychaniu słownym w celu uzyskania DTR'ek urządzeń pracownik firmy "A" poddał się, mówiąc: "A to ja dam panu namiar na fabrykę, to pan się zapyta".


Inżynieria jakiejkolwiek specjalności polega na ogólnym rozeznaniu w dziedzinach przyległych i odpowiedzialnym sposobie myślenia. Używam danego urządzenia = mam dokumentację urządzenia.

Inżynierowie, włączcie myślenie. Błędy projektowe się zdarzają, bo tylko ten, kto nic nie robi ich nie popełnia. Ignorancja i spychologia nie rozwija. Tylko próba sprostaniu wyzwaniom powoduje rozwój.